Krzyż i dziecko

- Ojcze mój! Twa łódź
Wprost na most płynie -
Maszt uderzy!...wróć...
Lub wszystko zginie.

Patrz! Jaki tam krzyż,
Krzyż niebezpieczny -
Maszt się niesie w zwyż,
Most mu poprzeczny

- Synku! Trwogi zbądź:
To znak - zbawienia;
Płyńmy! Bądź co bądź -
Patrz, jak? Się zmienia...

Oto - wszerz i wzwyż
Wszystko - toż samo.

- Gdzie się podział krzyż?

- Stał się nam bramą.

Cyprian Kamil Norwid

Jan Paweł II

"Będą patrzeć na Tego, którego przebili" - te słowa kierują nasz wzrok ku krzyżowi świętemu, ku drzewu krzyża, na którym zawisło Zbawienie świata. "Nauka bowiem krzyża, która jest głupstwem dla świata, dla nas jest mocą Bożą" (por. 1 Kor 1,18). Rozumieli to dobrze mieszkańcy Podhala. I kiedy kończył się wiek XIX, a rozpoczynał się współczesny, ojcowie wasi na szczycie Giewontu ustawili krzyż. Ten krzyż tam stoi i trwa. Jest niemym, ale wymownym świadkiem naszych czasów. Rzec można, że ten jubileuszowy krzyż patrzy w [stronę] Zakopanego i Krakowa, i dalej: w kierunku Warszawy i Gdańska. Ogarnia całą naszą ziemię od Tatr po Bałtyk. Chcieli wasi ojcowie, aby Chrystusowy krzyż królował w szczególny sposób w tym pięknym zakątku Polski. I tak się też stało. To wasze miasto rozłożyło się, rzec można, u stóp krzyża. Żyje i rozwija się w jego zasięgu Zakopane i całe Podhale. Mówią o tym przydrożne kapliczki pięknie rzeźbione i z troską pielęgnowane. Chrystus towarzyszy wam w codziennej pracy i na szlakach górskich wędrówek. Mówią o tym kościoły tego miasta, te stare, zabytkowe, kryjące w sobie całą tajemnicę ludzkiej wiary i pobożności, a także te niedawno powstałe dzięki waszej ofiarności (...).

Z homilii Jana Pawła II wygłoszonej w Zakopanem 6 czerwca 1997 r.

Krzyż

Za tych - co batem ścięte liście,
za tych - co ptaki z wosku lane,
tych - co im krew znużeniem tryśnie,
i tych - co wbici cieniem w ścianę -
i za zwierzęta konające,
którym powoli oczy bledną -
chciałbyś odrzucić Bogu - życie,
umrzeć raz drugi jak Zbawiciel;
ale zawarty tobie upływ
krwi; i związane ręce w supły,
bo ty nie twórczym niepokojem,
a tylko - że się patrzeć boisz.

Krzysztof Kamil Baczyński